Czy warto nosić kontrabandę?

Ostatnio pracownicy zakarpackiej służby celnej złapali dwóch mężczyzn nielegalnie przewożących towary z Europy na terytorium Ukrainy. Obaj gwałciciele są obywatelami Ukrainy. Nielegalne towary zostały ukryte, aby nie płacić dodatkowych podatków.

46-letni mężczyzna wracał autobusem z Włoch i podczas kontroli celnej zgłosił tylko kilka używanych przedmiotów. Kiedy inspektorzy przeprowadzili wnikliwą kontrolę samochodu, znaleźli towary, które nie zostały zgłoszone. Były to produkty markowe, a mianowicie: cztery pary butów Nando Muzi oraz 9 sztuk damskich kurtek i płaszczy TWINSET i MARELLA. Łączna wartość tych przedmiotów wyniosła ponad 160 tysięcy hrywien.Jest to znacznie więcej niż zezwalają przepisy celne (500 euro za import towarów na osobę bez opodatkowania), więc przedmioty zostały skonfiskowane.

Kolejną próbę przemytu kontrabandy na terytorium Ukrainy podjął 30-letni mieszkaniec Czerniowiec. Jeździł też minibusem z Włoch i w jego posiadaniu znaleziono 120 puszek sosu truflowego Pitanium o wartości 48 tysięcy hrywien. Obywatele Ukrainy mogą sprowadzać produkty spożywcze za kwotę nieprzekraczającą 200 euro od osoby. Niezgłoszone produkty zostały również zatrzymane w składzie celnym w oczekiwaniu na decyzję sądu.

Protokoły zostały sporządzone dla obu mężczyzn w sprawie naruszenia przepisów celnych na podstawie art. 472 Kodeksu Celnego Ukrainy. Za ich działania, oprócz konfiskaty towarów, przewidziana jest grzywna w wysokości 100% wartości nielegalnych przedmiotów!